To pierwszy tom cyklu książek fantasy przez wielkie F!
Opisane w niej wydarzenia oparte są na „faktach” i to autentycznych!
Miały one bowiem miejsce na sesjach RPG w Legnickim Stowarzyszeniu Fantastyki – Gladius
Oto opinie już zwerbowanych Obrońców Ahury:
“Powieść z ADHD – non stop jest akcja – bohater i czytelnik nie ma szans odpocząć ? Kiedy już już szykuje się chwila wytchnienia to wyskakuje kolejna misja. Bardzo rozbudowany świat fantasy, mnóstwo wierzeń, legend, magii, pięknych nazw mniej pięknych krain, tajemnicza, mroczna misja i bezczelny, mega sympatyczny główny ON – Aris Esnaf’ar.” Matylda Saresta
“Bardzo do gustu przypadły mi opisy bitew, a tych jest sporo co zresztą zrozumiałe przez materiał źródłowy. Dodatkowo coś co w innych dziełach najchętniej bym pomijał czyli opisy miejsc i rynsztunku tutaj również budziły zaintrygowanie.” Książki
“Działo się dużo, a ja to akurat w książkach – zwłaszcza fantastyce - lubię. Na plus wg mnie także słownictwo – nawet nie wiedziałam, że istnieje tyle różnych typów broni. No i co mnie chyba najbardziej urzekło – nietuzinkowy humor. Jestem z natury raczej mrukiem marudą, a tu zdarzyło mi się dobre kilka razy się roześmiać.” Almaranth
“Mocno męski świat, pełen walecznych rycerzy, na czele z naszym głównym bohaterem Aris’em, który nie dość że jest niezwykle intrygującą postacią, to jeszcze skrzętnie coś przed wszystkimi ukrywa, przepełnia go męska duma, uwielbia dobre wino i kobiety. A oprócz tego potrafi swoją elokwencją oraz zaciętością, zaimponować wielu osobom jak i nazbierać sobie wrogów.(…) Gdy będziecie sięgać po tę książkę, musicie wiedzieć, że krew przelewa się tu równie często co wino. Momenty bitw są dokładnie przedstawione przez autora z najmniejszymi szczegółami, więc czytając mamy wrażenie jakbyśmy byli w samym środku zamieszania. Akcja goni akcje tu po prostu nie ma czasu na nudę i wytchnienie, cały czas się coś dzieje, a bohaterowie nie mają łatwo.” miedzyliterami
“Autora nie poznałam jeszcze osobiście, więc nie będzie tu jakiegoś powinowactwa czy też “wylewania łoju z ust, aż po samą d….” – cytat z owej książki! Postaram się krótko, bez KWIECISTYCH wstępów – Chcę jeszcze!!! Bo do rąk trafiła mi dopiero pierwsza część. Ciężko było się oderwać. Od samego początku akcja i brak niepotrzebnych opisów. A te, które pojawiły się – poprowadzone barwnie i z dużą dokładnością szczegółów. Historia tak ciekawa, że prawie skończyłam z poparzeniem słonecznym, zaczytana w ogrodzie. Kto lubi dzieje królewskich, lordowskich rodów, kodeksy rycerskie, to książka dla niego. Błyskotliwe dialogi, cięte riposty i tzw.angielski humor, ubawiły mnie do łez. Chwała za kobiety w zbrojach dorównujące bądź przewyższające mężczyzn w walce wręcz. Poza tym umiłowanie głównego bohatera do wina, od razu wywołało moją sympatie do niego. Bardzo przypadła mi do gustu ta powieść i…chcę jeszcze! Autorze – proszę o ciąg dalszy!” Marta Foltyniewicz-Kossowska